Toksyczne zachowania rodziców. Nie rób tego
 

Witryna Ośrodka Szkolno-Wychowawczego

  • Full Screen
  • Wide Screen
  • Narrow Screen
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size

Toksyczne zachowania rodziców. Nie rób tego

Email Drukuj PDF

Toksyczne zachowania rodziców. Tego nie rób!

Jakie są najbardziej toksyczne zachowania rodziców?

Bicie

Dziecko potrafi zdenerwować. Nie zawsze jest aniołkiem, czasem pokazuje różki, skacze po krzesłach, rysuje po ścianach, zdarzy mu się rozlać sok na dywan. Jednak nie są to powody, dla których można je uderzyć.

Mimo, że od 1 sierpnia 2010 roku stosowanie kar cielesnych w Polsce jest zakazane, nadal wielu rodziców uważa, że „są takie sytuacje, kiedy trzeba dać dziecku klapsa”.

Dlaczego bicie, w tym również klaps, nie jest dobrą metodą wychowawczą? Ponieważ niczego nie uczy, a zamiast tego – szkodzi. Z badań neurologów i psychiatrów wynika, że w efekcie przemocy stosowanej na dziecku, dochodzi do nieodwracalnych zmian w strukturze jego mózgu. To obniża poziom inteligencji i może wywoływać ciężkie choroby psychiczne. Bite dziecko zamyka się w sobie, ma obniżone poczucie własnej wartości, przeżywa permanentny stres, który często prowadzi do różnych schorzeń neurologicznych, np. nerwicy, astmy na tle nerwowym.

Jak to się dzieje? Podczas przeżywania stresu, mózg ludzki produkuje kortyzol, tzw. hormon stresu. – Pod wpływem przemocy zmienia się działanie osi przysadka – podwzgórze – nadnercza, zwanej osią stresu – mówi prof. Filip Rybakowski, psychiatra dziecięcy, wykładowca poznańskiej Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Układ ten produkuje właśnie kortyzol. A ten razem z adrenaliną powoduje szybsze bicie serca, napięcie mięśni, wzmożoną uwagę. Pobudza organizm do gotowości i ucieczki, gdy zbliża się niebezpieczeństwo. Jednak nadmiar kortyzolu działa na mózg toksycznie. Kiedy oś stresu pobudzana jest zbyt często, np. przez bicie lub jego groźbę, zaczyna reagować nadmiernie, zalewając mózg kortyzolem. To niszczy komórki nerwowe i może stać się przyczyną depresji czy ataków lęku – tłumaczy prof. Rybakowski.

Poniżanie

"Jesteś wredny i beznadziejny!", "Nic nie potrafisz! Ty nieuku jeden, idioto!" Takie słowa obraziłyby dorosłą osobę. Wyobraźmy więc sobie, co musi czuć kilkulatek, który słyszy je kilka razy w tygodniu? Czuje się poniżony i niepewny siebie.

Przemoc psychiczna, bo do niej można zakwalifikować powyższe słowa, działa na małego człowieka nie mniej destrukcyjnie niż przemoc fizyczna. Najczęściej przybiera formę wyzywania, szantażowania, nadmiernej kontroli, zbyt wysokich wymagań przy jednoczesnym nierespektowaniu możliwości rozwojowych. Wywołuje stres, brak poczucia bezpieczeństwa i poczucie winy za swoje istnienie. Specjaliści wymieniają także stany lękowe, świadomość braku miłości rodziców oraz objawy somatyczne: problemy ze snem, jedzeniem, agresję, a nawet próby samobójcze.

Nadmierna krytyka

Należy uświadomić sobie, że ciągła krytyka nie jest niczym dobrym. Bycie nadmiernie krytycznym w stosunku do swoich dzieci może wytworzyć w nich poczucie niepewności i podważyć ich wiarę we własne umiejętności i mocne strony.

Kłamstwo

Przed ogromną sklepową półką pełną kolorowych zabawek stoi kilkulatek. Za rękę trzyma tatę. - Kupisz mi te klocki? - pyta. - Dzisiaj nie. Zrobimy to następnym razem, teraz już chodźmy – odpowiada ojciec. Klocków oczywiście kupić nigdy nie zamierza. Dlaczego więc kłamie? Okłamywanie dziecka, które rodzicom ufa bezgranicznie, może spowodować, że otrzyma ono sprzeczny przekaz. Z jednej przecież strony deklarujemy, że zostawimy dziecko, jeśli będzie płakać, a z drugiej – czekamy aż się uspokoi. Zaburzona zostaje konsekwencja, a dziecko otrzymuje informację, przyłapanym na kłamstwie rodzicom nie zawsze można ufać. Oprócz tego samo uczy się kłamstwa i manipulacji, biorąc przykład z najbliższych mu osób.

Karanie dzieci za okazywanie negatywnych emocji

Często mocno upraszczamy rozróżnianie pozytywnych i negatywnych emocji. Tak naprawdę w wielu przypadkach te uznawane za negatywne – tak naprawdę są rzeczywiście pozytywne. Strach dla przykładu, może pomóc Ci uratować życie w więcej niż jednej tylko sytuacji. Dlatego też trzeba pozwolić dziecku wyrażać jego emocje. Niech płacze, niech okazuje smutek. Jeśli boi się czegoś, także niech da temu wyraz. Represje i kary nigdy nie są dobrym rozwiązaniem. Prędzej czy później dziecko da bowiem upust wszystkim tym tłumionym przez lata negatywnym emocjom, niekiedy w mocno wybuchowy sposób.

Podejmowanie decyzji za nie.

Nawet jeśli uważamy, że dzieci to tylko dzieci, to nie oznacza to, że nie mają one prawa głosu. Istnieją rzecz jasna pewne sprawy, w których decyzję będą musieli podjąć rodzice. Jednak za klasyczne toksyczne zachowania uważa się interweniowanie dosłownie we wszystkich aspektach ich życia. Niech Twoje dzieci uczą się podjęcia samodzielnych decyzji, których mają świadomość. Pozwoli to zwiększyć ich własną samoocenę i zaufanie do własnych możliwości, a Ty z kolei będziesz w stanie uniknąć nadmiernego wtrącania się w ich życie.

Wywoływanie strachu w dzieciach

Dzieci muszą żyć w bezpiecznym otoczeniu, któremu w pełni ufają, a nie w takim, gdzie strach jest częścią codzienności. Dzieci muszą popełniać błędy, odkrywać i poznawać wszystkie aspekty życia, co pozwoli im znacznie pewniej wkroczyć w dorosłość. Jeśli ciągle się czegoś boją, to jako dorośli ludzie także będą odczuwać niepewność i strach. Powinieneś pamiętać o tym, aby nie wzbudzać w nich ciągłego poczucia strachu. Życie w strachu tak naprawdę nie ma niczego wspólnego z prawdziwą egzystencją.

Obarczanie odpowiedzialnością

Czasami rodzice przelewają swoje frustracje i porażki na swoje dzieci, co sprawia, że czują się one odpowiedzialne za rzeczy, z którymi tak naprawdę nie mają niczego wspólnego. Tego typu toksyczne zachowanie może spowodować naprawdę spore problemy w przyszłości. Dziecko może utożsamiać się z przyczyną frustracji rodziców. Nikt nie ma prawa wzbudzać u innych poczucia winy bez przyczyny, a tym bardziej rodzice u swoich dzieci.

Miłość oparta na warunkach

Jest to duży błąd, który wielu rodziców popełnia nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Miłość do dziecka nie powinna być obłożona jakimikolwiek warunkami. Nie może być ona uzależniona od sukcesów, jakie dziecko odnosi na przykład w szkole i tego, jak się ono zachowuje. Tego typu postępowanie wywoła u dziecka poczucie, że nie zasługuje ono w pełni na miłość matki, czy też ojca i będzie nosić w sobie tę świadomość aż do końca swojego życia.

Brak jasno określonych zasad

Kolejnym zachowaniem, które można określić jako toksyczne jest sytuacja, gdy posiadasz kilkoro dzieci i nie jesteś w stanie poświęcić im należytej uwagi. A może po prostu – nie zamierzasz ich w żaden sposób ograniczać – łudząc się, że w ten sposób pozwolisz im łatwiej poznawać świat. Jest to naprawdę poważny błąd. Dzieci potrzebują wyraźnie określonych granic, które pozwolą im poruszać się w bezpiecznym środowisku, w którym nie są narażone na żadne niebezpieczeństwa. Ustalenie jasnych zasad umożliwi dzieciom prawidłowy rozwój i pozwoli im uniknąć negatywnych wzorców, a co za tym idzie niepożądanego zachowania.

Niedotrzymywanie obietnic

Składanie obietnic to element nawiązywania relacji między dzieckiem a rodzicem. Buduje zaufanie, potwierdza dobre intencje i miłość. Obiecywanie niesie ze sobą napięcie, emocje i oczekiwanie na coś, co może stać się niedługo. I to od rodziców zależy, czy obietnica się spełni, czy nie. Niespełnione obietnice rodzicielskie to źródło stresu, płaczu i nerwów. Dla małego dziecka słowo rodzica jest święte, ponieważ bezgranicznie ufa dorosłemu. Wielokrotne niedotrzymywanie złożonych obietnic może prowadzić do lęków, zaniżonej samooceny oraz niepewność siebie – podkreślają naukowcy. Przede wszystkim jednak dziecko może stracić zaufanie do rodzica, a to prowadzi do zaburzenia emocjonalnej więzi i odsunięcia się.

Zacznijmy eliminować niepożądane sposoby postępowania z naszej codzienności i ułatwmy naszemu dziecku późniejszy start w dorosłość.

Polecam stronę internetową:

https://www.youtube.com/watch?v=rqugxbDkCro

 

 

Pozdrawiam – Krystyna Dura

You are here